Gene Robinson jako pierwszy wysoko postawiony duchowny Kościoła episkopalnego w USA publicznie przyznał się do bycia osobą homoseksualną. Jego coming out wywołał burzę i stał się początkiem dyskusji na temat miejsca osób LGBT+ w Kościele. Robinson doświadczył z tego powodu ostrej krytyki, ale nie wycofał się i poświęcił resztę kariery działaniu na rzecz akceptacji mniejszości seksualnych. Jego historia pokazuje, że droga do pełnej inkluzji osób nieheteronormatywnych w Kościele była wyboista, ale możliwa dzięki determinacji i odwadze pojedynczych osób.
Gene Robinson pierwszym gejem na wysokim stanowisku
Gene Robinson był pierwszym członkiem amerykańskiego Kościoła episkopalnego piastującym tak wysokie stanowisko, który publicznie przyznał się do bycia osobą homoseksualną. Jako biskup diecezji New Hampshire dokonał coming outu, co wywołało ogromne poruszenie i stało się szeroko komentowanym wydarzeniem.
Robinson swoją decyzją o ujawnieniu orientacji sexualnej zainicjował falę dyskusji na temat miejsca osób LGBT+ w Kościele. Do tej pory było to tematem tabu, traktowanym bardzo niechętnie przez hierarchów kościelnych. Robinson jako pierwszy otwarcie stanął do walki o prawa i godność chrześcijan-homoseksualistów.
Początki coming outu
Decyzja Robinsona o publicznym ogłoszeniu swojej orientacji była trudna i wymagała od niego odwagi. Jak przyznał w jednym z wywiadów, czuł wezwanie od Boga, by przestać ukrywać prawdę o sobie. Pomimo że spotkało się to z ostrą krytyką ze strony konserwatywnych środowisk, uznał, że nie może dłużej żyć w kłamstwie jako duchowny.
Ostra krytyka po coming oucie Robinsona
Decyzja Robinsona o publicznym ogłoszeniu swojego homoseksualizmu spotkała się z falą krytyki ze strony konserwatywnych środowisk kościelnych i organizacji prawicowych. Został okrzyknięty "najgroźniejszym człowiekiem we wspólnocie anglikańskiej". Pojawiły się nawet groźby pod jego adresem, przez co Robinson przez pewien czas nosił nawet kamizelkę kuloodporną.
Mimo tak wrogiej reakcji, Robinson nie wycofał się ze swojej decyzji. Postanowił wytrwać i kontynuować walkę o prawa osób homoseksualnych w Kościele, choć wiązało się to z ogromnym ryzykiem. To właśnie jego determinacja i odwaga stały się inspiracją dla wielu innych christian LGBT+.
Wpływ coming outu na Kościół
Coming out Robinsona był przełomem jeśli chodzi o dyskusję na temat mniejszości seksualnych w Kościele. Do tej pory był to temat tabu, o którym mało kto śmiał mówić. Robinson jako pierwszy wysoko postawiony hierarcha ujawnił swoją orientację, dając przykład innym i otwierając dyskusję.
Czytaj więcej: Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie związków osób tej samej płci
Biskup należący do środowiska LGBTQ+
Robinson po coming oucie stał się ikoną środowiska LGBTQ+ wśród chrześcijan. Jak przyznał, czuł się początkowo zaszufladkowany przez media wyłącznie przez pryzmat swojej orientacji seksualnej. Jednak postanowił to wykorzystać, by promować integrację tego środowiska z Kościołem.
Robinson poświęcił resztę swojego życia zawodowego walce o prawa osób homoseksualnych w Kościele i próbom otwarcia go na inność. Stał się rozpoznawalną personą, której historia pokazuje, że droga do akceptacji w Kościele jest możliwa.
Media miały zamiar uczynić ze mnie biskupa-geja, czy mi się to podobało, czy nie. Uznałem więc, że będę najlepszym gejowskim biskupem, jakim być mogę.
Twierdził, że jego coming out był odpowiedzią na wezwanie od Boga, by przestać żyć w kłamstwie. Tym samym dał przykład innym duchownym LGBT+, zachęcając ich do ujawnienia swojej orientacji.
Robinson o ukrywaniu orientacji przez księży
Robinson był pierwszym otwarcie homoseksualnym biskupem w USA, który zdecydował się na coming out. Jednak jak twierdził, znał wielu innych księży-gejów, którzy bali się ujawnić ze względu na panujące w Kościele uprzedzenia.
Według niego ukrywanie własnej orientacji przez duchownych jest nieuczciwe zarówno wobec nich samych, jak i wiernych. Zmusza ich bowiem do życia w kłamstwie, co jest sprzeczne z misją Kościoła.
Dlatego swoją historią chciał zachęcić innych do wyjścia z ukrycia, dając przykład, że jest to możliwe nawet na wysokim stanowisku w hierarchii kościelnej.
2008 | Ślub z Markiem Andrew |
2012 | Film dokumentalny "Love Free or Die" |
2013 | Przejście na emeryturę |
Małżeństwo z Markiem Andrew
W 2008 roku Robinson wziął ślub ze swoim wieloletnim partnerem Markiem Andrew. Ich związek został oficjalnie pobłogosławiony wcześniej, w 1988 roku przez biskupa Douglasa Theunera podczas prywatnej ceremonii.
Para poznała się jesienią 1987 roku, a rok później zamieszkała razem w New Hampshire. W czerwcu 2008 roku wzięli ślub w urzędzie stanu cywilnego, spełniając marzenie Robinsona o zostaniu "czerwcową panną młodą".
Niestety małżeństwo przetrwało tylko 6 lat i w 2014 roku Robinson rozwiódł się z mężem. Jak jednak podkreślał, związek z Andew odegrał bardzo ważną rolę w jego życiu i drodze do akceptacji własnej orientacji.
Emerytura po latach walki o prawa osób LGBT+
Gene Robinson pełnił posługę biskupią aż do 2013 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę. Jego historia stała się szeroko znana i komentowana na całym świecie, a on sam jest dziś uznawany za jedną z najważniejszych ikon środowiska LGBT+ w Kościele.
W 2012 roku nakręcono film dokumentalny "Love Free or Die" opowiadający jego historię. Film zebrał bardzo pozytywne recenzje i zdobył nagrodę na Festiwalu Filmowym w Sundance.
Robinson swoją odwagą i determinacją udowodnił, że droga do pełnej akceptacji osób homoseksualnych w Kościele jest możliwa, choć trudna. Jego coming out na zawsze zmienił podejście do tej kwestii i otworzył dyskusję na nowe tory.
Podsumowanie
Artykuł opowiada historię Gene'a Robinsona, pierwszego otwarcie homoseksualnego biskupa Kościoła episkopalnego w USA, który zdecydował się na coming out. Przyznał on publicznie do bycia gejem, wywołując poruszenie i falę dyskusji na temat miejsca osób LGBT+ w Kościele.
Robinson spotkał się z ostrą krytyką ze strony konserwatywnych środowisk, jednak nie wycofał się ze swojej decyzji. Postanowił kontynuować walkę o prawa mniejszości seksualnych w Kościele, stając się ikoną dla wielu homoseksualistów. Historia Robinsona pokazuje, że droga do akceptacji jest możliwa, choć trudna.
Artykuł opisuje kulisy coming outu Robinsona, motywacje, jakimi się kierował, oraz wpływ tego wydarzenia na dyskusję w Kościele. Przedstawia także dalsze losy biskupa – jego działalność na rzecz integracji osób LGBT+, małżeństwo z partnerem czy emeryturę.
Całość daje obraz niezwykłej odwagi i determinacji, z jaką Robinson walczył o godność i prawa homoseksualistów-chrześcijan. Jego postawa na zawsze zmieniła nastawienie wielu ludzi i otworzyła nowy rozdział w historii Kościoła jeśli chodzi o akceptację mniejszości.